2016/06/16

5 najpiękniejszych miejsc na świecie

Pozwól, że napiszę Ci teraz drogi Abonencie, coś czego jeszcze o mnie nie wiesz.
Bo powinieneś wiedzieć.
Jeśli mnie czytasz.
A czytasz mnie, prawda?

Jestem piękny. Ja Marcepan Ban w swojej całej odsłonie i w jej połowie. Jestem jak promień słońca na patelni rozgrzanej od smażonej jajecznicy. Jak pieśń koguta o szóstej nad ranem budząca Cię z obscenicznego snu. Albo jak tęcza. Tęcza doskonała sama w sobie. A ty jesteś brzydki. Bo tak.

Uraziłem Cię? Nie zaprzeczaj. Widzę ten strumień ściekający wąskim nurtem po twych szorstkich policzkach. Widzę napuchnięte od nieprzespanych dni powieki i słyszę ryk wydobywający z twoich ust.
Nie płacz, szkoda soli w morzu i ryb zdychających na jego brzegach. Nigdy nie będziesz tak piękny jak ja. Nawet będąc ciastkiem czekoladowym. Każdy woli marcepan. A Ty jesteś brzydki.

Właściwie to nie jesteś. No, może trochę nieokrzesanie ludzki jak cała ludzko-nieludzka populacja na tym świecie. I może brakuje Ci trochę rozumu, boś przytłoczony został przez ideał nienaturalnie błękitnej emulsji bijącej od monitora. Ale żaden człowiek nie jest idealny. Co innego ja Marcepan...Ale Ty nie jesteś Marcepanem. Nigdy nie będziesz. Ani ciastem, ani pączkiem, ani nawet rurką z bitą śmietaną, tak kruchą i rozpływającą się w ustach. Bo jesteś człowiekiem samym w sobie w środku i na zewnątrz. 

A ja jestem głodny.

2 komentarze:

  1. A co jeśli powiem, że marcepan mdli?Można go smakować,delektować,pałaszować, wręcz wpędzać się w cichą ekstazę kosztując go, by w pewnym momencie przymknąć powieki i podświadomie odsunąć od siebie pudełko wciąż wypełnione rozszalałymi słodkosciami. Jednak lubię marcepan, ale do pewnego momentu, tak jak ludzi, gdy zbyt wiele i zbyt nachalnie zbiera się na mdłości. Zawsze szkoda było zjadać cuda tworzone z masy marcepanowej,które i tak okazywały się zawodne w smakach, gorsze niż te niepozorne,tak samo mam z ludźmi,boję się czasami zabierać za ich powolne poznawanie,obnażanie, bo często to co upatrzyły oczy ukazywało się mdławe w smaku. To smacznego Marcepanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja powiem tylko jedno, jestem pod wrażeniem sposobu w jaki piszesz, pomysłu na to, sposobu w jaki piszesz. Obiecuje, że tu wrócę, że będę Cie obserwować, czytać, kochać, wracać. Obiecuje.

    http://koniecswiata-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń