2016/11/20

10 najgroźniejszych narkotyków na świecie

I słuchaj, mówię sam do siebie po cichu, i słuchaj żem stanął na tej lalce z drewnianymi rękoma i żem oblał ketchupem ogon mojej wiewiórki i wtedy żem wrzasnął nieskazitelnie cichym głosem. Żem jest tutaj naprawdę. Naprawdę, zupełnie realnie i tak ładnie. Pięknie. Feerycznie. Głodny marzeń, głodny schabowych z kluskami z pomidorowej. Chciałem wszystkiego. Och, jak wrzasnąłem. I obejrzeli się wszyscy, bo żem sam był na sobie. He he, śmiechłem do siebie. I znowu wrzasnąłem.

Zza lasu wyleciały bombowce z bombowych purpurowych kwiatów. Zaśmiałem. Koniec z atakami na kwiaty zielone, bo w życiu zagubione. Koniec zakłócania spokój smażącym się na plaży kurczakom z biedronki, bo atakujące tłumoki sparzyłem pokrzywą. Wszystko był piękne. Cudowne. Nie wyprane w Ludwiku, tylko lśniące. Miałem świat na wyłączność, bo mogłem go wyłączyć, ale żem nie chciał, bo żem wrzeszczał. Ludzi wyrzuciłem tylko, bo po co oni? Po co? Skoro żaden z bani nie wyszedł jak ja żem wyszedł. Żaden.

 Zstępuję wśród włoskich lasów i łąk. Zapatrzony w różowo świecące niebo. Gdzie słońce? Ja lewituję, nie ma grawitacji. Gdzie księżyc? Przecież go schowałeś do kieszeni, mówię do siebie i sięgam do kieszeni. Robi się noc. Błysk, światło. O nie. I nagle widzę niebo, widzę gwiazdy na niebie. Widzę ludzi, widzę słońce i stoję. Stoję na brudnej ziemi. Kurczejak. Wiedziałem, że już skończyłem. Skończyłem.


Bo się obudziłem.
To był sen.
                                                        Ha, a ty żeś myślał, że co?

7 komentarzy:

  1. Chyba się zakochałam w twojej twórczości *.*

    http://xiuxiu-san.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Awesome post! :D Great blog! I'm following you! Follow back? <3
    Kisses
    http://omundodajesse.blogspot.pt

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że dość intrygujące i ciekawe, ale niestety nie w moim guście.
    Powodzenia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tytuł posta bardzo adekwatny do jego treści :D Powiem szczerze, że zawsze byłam dobra z interpretacji i to był mój konik na lekcjach polskiego i bardzo to lubiłam. Domyśliłam się, że to sen mógł być. Bardzo abstrakcyjna opowieść tak mogła się skończyć :D Rewelacyjny sposób pisania, bardzo podoba mi się stwierdzenie "kurczejak" :D chyba zacznę go używać :D chyba że zawiera prawa autorskie ^^ To nie :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, genialnie to przedstawiłaś ;)

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wielkim wrażeniem. Masz talent do pisania mogłabym czytać Twoje posty godzinami. Jestem pewna, że to by mnie nie znudziło.
    Odwdzięczam się za każdy szczery komentarz oraz stałą obserwację.
    Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem, gratuluje talentu! :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń