2015/07/06

3 sposoby na pozbycie się dymu z ust

Było pięknie, słonecznie i tak parno. I muchy latały, i niemiłosiernie bzyczały mi nad banią. Było też błękitnie-zielono, a zapach lata aż kusił, by choć na chwilę wyjść z ciemnej twierdzy i pozwolić otulić się promieniom słońca. Ale to miało też swoją cenę.

Wyszedłem. Czułem jak wielki świat owadów, ptaków i insektów spogląda na mnie z góry i pożera wzrokiem. Zmrużyłem oczy oślepiony jasnością. Bynajmniej nie z powodu nagłych opadów śniegu. I nagle usłyszałem ten dźwięk. cichy, złośliwy chichot. I zobaczyłem go parę korków dalej. Poruszał się tak niewinnie kołysany przez wiatr. Uśmiechał się łagodnie. Bijące od niego ciepło zasłoniło mój umysł, gdy nagle wyrósł przede mną - jego prawdziwe oblicze. Niebezpieczny, nieokiełznany. Dym.Pochłaniał wszystko co stanęło mi na drodze.

I mnie by pochłonął. Próbował. Chwytał mnie swoim żarem, boleśnie kąsając. Pierzchłem przed nim.
Wróciłem. Po czterech nieprzespanych dobach. Pogryziony, smagły, ale wciąż marcepanowo-nieszablonowy ja. I uznałem, że napiszę Wam Abonamentom przestrogę. By nie wchodzić niepotrzebnie żarowi w drogę.


Adieu.
Ban Marcepan.


5 komentarzy:

  1. Fajny nagłówek i ślicznie piszesz. Chodzi mi o składnie i te sprawy :)
    -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    MÓJ BLOG-CLICK ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiadam:
    @ Dlaczego usunęłam posty? Bo szłam za głosem serca. Odpalanie fajerwerków? Nie boję się takich rzeczy, bez obawy;)

    http://follow-dreamss.blogspot.com/2015/07/czas-na-zmiany.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialnie piszesz!
    Uwielbiam takie tumblr'owe teksty- są piękne!
    A dym to chyba najbardziej fotogeniczna rzecz na świecie ;)

    http://xhospital-beds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zwykle zawsze mam coś do powiedzenia (i to dużo). Staram się jak tylko mogę nawiązać komentarzem do posta.
    Tak naprawdę czytając nagłówek posta juz zaczęłam powiększać czcionkę i szykować się do jakiejś ciekawej lektury. Świetnie piszesz, widać że idzie Ci to z lekkością.
    Co do dymu, no niestety na chwile obecna nie mogę spleść żadnej zwięzłej wypowiedzi.
    Ale wiedz, że będę się starała tu zaglądać :)
    Pozdrawiam
    cherryanclaudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń